Jakie prawa mają użytkownicy ogródków ROD
Działkowcy przywiązują się często do swoich ogródków położonych na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych, pielęgnując je przez lata i oddając im swoje serce. Jednak mimo tej więzi należy pamiętać, że ziemia ta nie jest ich własnością, a jedyne co ich łączy prawnie z ogrodem, to umowa dzierżawy działkowej. Czy działkowiec może więc swój ogródek sprzedaż? I jakie są losy działki w wypadku śmierci działkowca?
Przekazanie działki
- Działkowiec nie jest właścicielem gruntu, na którym znajduje się jego działka, więc nie może jej sprzedać (bo są to grunty najczęściej użytkowane przez Polski Związek Działkowców). Jest jednak właścicielem tego, co na jego działce się znajduje: drzewek, krzewów, innych roślin, altany oraz różnych urządzeń.
- Działkowiec może jednak przekazać działkę w użytkowanie innej osobie – obcej lub bliskiej (np.: małżonkowi, dzieciom, rodzicom, rodzeństwu).
- Aby przekazanie działki było zgodne z prawem, to zawsze konieczne jest sporządzenie umowy między stronami. By umowa była ważna, to: – musi mieć formę pisemną, – podpisy stron muszą być poświadczone notarialnie, – umowę musi zatwierdzić PZD (ale nie ma prawa ingerować, komu z najbliższych przekazujemy działkę).
- Odstępując działkę na podstawie umowy, działkowiec ma prawo pobrać opłatę za należące do niego obiekty i nasadzenia znajdujące się na działce.
Dziedziczenie działki
- Po śmierci jednego małżonka, prawo do uprawy działki przysługuje drugiemu. Jeśli jednak żyjący małżonek nie posiadał prawa do działki (i nie złoży stosowanego oświadczenia w zarządzie stowarzyszenia ogrodowego) lub po prostu działki nie chce uprawiać – to jego prawo do niej wygasa w ciągu 6 miesięcy od dnia śmierci małżonka.
- Prawo do działki przysługuje w dalszej kolejności: dzieciom zmarłego, wnukom, rodzicom, rodzeństwu i dzieciom rodzeństwa.
- Jeśli kilka uprawnionych osób chce przejąć działkę pracowniczą po zmarłym, i powstanie między nimi spór, będą mogli go rozstrzygnąć w sądzie. Podst. prawna: ustawa o ROD – Dz.U. z 2014 r., poz. 40.